Dowcipy

Hay Hey

w dodatku bezsensowne nabijanie

Blondynka i brunetka idą na 2 piętro.
- Która pierwsza dojdzie?
- Brunetka, bo blondynka po drodze się zgubi.

Rozmawiają dwie kangurzyce:
- I wyobraź sobie Hela, Zytę wczoraj złapali, i podobno mają ją wywieźć do jakiegoś ogrodu zoologicznego w do Europy... w Polsce...
- Uuu, niedobrze...
- Czemu niedobrze? Żarcia będzie miała pod korek, klimat przyjemniejszy, samców spory wybór...
- Żaden jej nie tknie.
- Czemu?
- Tam taki zwyczaj: nosisz torebkę - jesteś pedałem.

Tawilla97 · Wysłany: Pią 11:05, 21 Mar 2008 Temat postu:

Przychodzi żaba do fotografa:
- Proszę pana, chciałabym mieć zdjęcie, na którym miałabym wąskie usta.
Fotograf myśli, myśli, w końcu mówi:
- Kiedy podniosę rękę, niech pani powie "konfitury". Wtedy bedzie miała pani na zdjęciu wąskie usta.
Fotograf ustawia aparat i podnosi rękę. A żaba na to:
- Marmolada.

Albo coś takiego:

Żółw wspina się na drzewo. Macha łapkami, macha... I spada. Niezrażony niepowodzeniem wspina sie ponownie. Macha, macha... I spada. I tak ciągle. Patrzą na to 2 bociany. Jeden z nich mówi do drugiego:
- Kiedy mu wreszcie powiemy, że jest adoptowany?

Śnieżka

Jest piątek, Jasiu wrócił ze szkoły,mama daje mu pieniądze i mówi
- Jasu idź do sklepu i kup mięso na obiad
Jasiu poszedł do sklepu, zobaczył robota i kupił go.
Potem poszedł w krzaki i odciął sobie kawałek tyłka i wrócił. Zjadł obiad a mama powiedziała
-pyszne mięso, Jasiu idż do sklepu i kup jeszcze troche.
Dała mu pieniądze i poszedł, kiedy wszedł do sklepu zobaczył piękny samochód. Kupił go.Potem poszedł do jeziora i odciął sobie drugi kawałek tyłka, wrócił do domu. W sobotę mama mówi do Jasia
-Idż i kup jeszcze troche tego mięsa bo nie starczy nam na niedzielę.
Jasio poszedł do sklepu i zobaczył pięknego motocykla i kupił go,a potem powiedział do siebie
- I tak mnie mama nie zbije. nie ma w co.

Było dwócz facetów w więzieniu jeden ślepy drugi szczelbaty.Szczelbaty mówi do ślepego
-Ja przegryze kraty, a ty patrz czy policja nie idzie.

Motocyklista zderza się z wróblem. Ptaszek pada niepzytomny.Mężczyzna bierze go do domu,wkłada do klatki,daje wodę.Gdy wróblek budzi się, patrzy wokół i mówi:
-O rany! Chyba zabiłem tego gościa.Jestem w kiciu!